Czym właściwie się od siebie różnią? Ich funkcje mają zupełnie odmienne przeznaczenie: Outbound krzyczy, Inbound – prowadzi dialog. Statystyki są nieubłagane i w czytelny sposób pokazują przewagę marketingu szytego na miarę grupy docelowej.

Outbound marketing:
„Stara” forma marketingu, do której zaliczają się m.in. :

  • „zimne” telefony
  • reklamy radiowe, telewizyjne, drukowane
  • reklama bezpośrednia i zalewanie mailami

Według statystyk, aż 44% maili z reklamą bezpośrednią nigdy nie zostało otworzonych. 86% ludzi przełącza program podczas reklam. Zbyt nachalna i inwazyjna reklama może sprawić, że odejdą od nas nawet stali użytkownicy. Aż 84% internautów w wieku od 25-34 lat rezygnuje z odwiedzania ulubionych stron, gdyż zniechęca ich inwazja reklam.
Marketing, który wyskakuje z lodówki i krzyczy „kup mnie” irytuje klienta, a nawet może zniechęcić go do marki.

Inbound marketing:
„Nowa” forma marketingu, do której zaliczają się m.in. :

  • interesujące i angażujące artykuły, filmy czy podcasty
  • eBooki
  • white papers
  • SEO
  • blogi
  • aktywność  w mediach społecznościowych

Statystyki pokazują, że aż 67% marek (B2C) udało się pozyskać klientów dzięki aktywności na Facebooku. 57% marketerów dokonało tego przy pomocy blogów firmowych. Co najważniejsze – wydatki związane z inbound marketingiem są średnio 62% niższe od tych przeznaczanych na outbound. Skierowanie koncentracji i dystrybucja wartościowych treści pomaga pozyskać więcej klientów przy niższym nakładzie finansowym. Czy to nie wspaniałe?

Poniżej infografika od Voltier Digital, która pokazuje różnice pomiędzy inbound a outbound marketingiem.

inboundoutbound

zdjęcie: Sarah G